Wpisy archiwalne w kategorii

Dzienniczek Dr. Jekylla

Dystans całkowity:2414.71 km (w terenie 1760.93 km; 72.93%)
Czas w ruchu:183:57
Średnia prędkość:12.96 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:2765 m
Maks. tętno maksymalne:195 (104 %)
Maks. tętno średnie:165 (88 %)
Suma kalorii:16756 kcal
Liczba aktywności:52
Średnio na aktywność:46.44 km i 3h 36m
Więcej statystyk

Góry Świętokrzyskie

Niedziela, 5 września 2010 · Komentarze(0)
Błoto, woda, kamienie, korzenie... i wiele innych cudowności

trasa:
Bodzentyn >> Św. Katarzyna >> Łysiaca >> Kakonin >> Św. Krzyż >> Bodzentyn

my z fulowcami nie jezdzimy

Niedziela, 22 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
w rowery trzy dziś fule pojechały w trasę na błoto piach kamienie kartofliska i inne takie fajne niedogodności...

w Dobieszkowie spotkaliśmy koleżeństwo XC, kilka osób znanych jednemu z trzech jadących... i tekst roku ej jedziecie z nami... nie my z fulowcami nie jeździmy

to pojechaliśmy dalej, dziś kąpiel w Moszczenicy bo zaliczyłem tak cudna glebę w błocie, że Doktor ważył z 20 kg więcej...

"Chcę jeszcze, chcę więcej" - w wiekszym gronie po błocie

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
dziś powtórka z zajęć w błocie... plus piękna białogłowa, która nie wiadomo jak unosiła się nad błociszczem, cała czysta prawie że była, nie to co reszta grona...

plus piękne OTB, bo nagle w drodze w trawie wyrosła dziura zabierająć 3/4 koła, zatrzymując mnie w miejscu tuż opodal :)

najważniejsze, że białogłowa zachwycona była... mówiąc "Chcę jeszcze, chcę więcej"

w wiekszym gronie po błocie

Sobota, 7 sierpnia 2010 · Komentarze(0)
w większym gronie ruszyliśmy sprawdzić stan błota nad Moszczenica... było wyjątkowo przednie i wyjątkowo śmierdzące hihi i wyjątkowo jakoś tak go dużo było

bloto solo

Sobota, 31 lipca 2010 · Komentarze(0)
błota szukać ruszyłem znalazłem - wróciliśmy z Dr.J nieczyści stosownie do domu, ale ale
zaliczyliśmy pierwsza glebę w sezonie w łagienikach na ścieżce o punkt geodezyjny, po prostu wywaliło mnie pod kontem 90st w gore tak niespodziewanie że, osoby które jechały za mną nie wiedziały co się dzieje...a zresztą też :), szynka boli teraz zamienicie bo na owym punkcie wylądowała merdddd....